Nie dodałam tytułu, bo po prostu nw co napisać. Namawiam do wysyłania kartek dla Oliwii <3
Tak se jakoś szybko przeminął ten tydzień... Dostałam 2 z angola -,- , prawdo podobnie 1 z dyktanda, nic tylko się załamać. Wgl. ten tydzień był jakiś dziwny, w ciągłym zabieganiu, bez możliwości nawet przez chwile pomyślenia. Szkoda, bo zamierzam się odkochać :/ Nie mogę już dłużej, chociaż... nie ukrywam chciałabym... ok.
Co jeszcze? hmmm minęło to tak dzień po dniu a w tym dniu kartkówka albo sprawdzian, moją ulga jak zwykle był piątek, ale ta oaza była jakaś inna i dziwna, nie było Kaśki, Ani, bo się pochorowała i przy okazji ZDRÓWKA, KOCHANA :***** więc musiałam mieć spotkanie w grupie z Mateuszem, a ja się go trochę boje, bo ja zawsze coś palne... Poza tym, wracałam sama do domu, a w moim bloku spotkałam jakiegoś śpiącego na klatce pijako-ćpuna :(
Tak wgl to dzisiaj jestem super happy, bo byłam na zakupach, ale o tym kolejny post :)



Mania:***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz